2 listopada, to data moich urodzin i mojej astronomicznej bliźniaczki – Pani Wandy Półtawskiej, oto jak pisze o miłości:

,,Miłość nie boi się czasu. Miłość umie czekać, a gdy jest autentyczna, nie jest pożądaniem, ale gotowością dawania. A pożądanie zaborczo przywłaszcza bez względu na dobro osoby. Miłość nie pożąda, ale podziwia i daje dobro, tylko dobro.” – Samo życie

Każdego roku zadaje sobie pytanie, jak ważna jest data narodzin w jakiej się pojawiamy na ziemi. Żyjemy tylko chwile a ile radości jesteśmy w stanie dać drugiemu człowiekowi. Co powoduje, że sami jesteśmy szczęśliwi, co sprawia, że wzrastamy? Czy umiemy być cierpliwi, zaufać procesowi i ze stoickim spokojem czekać? Po prostu żyć. Czasu nie można odzyskać, a jak często złościmy sie na siebie i innych z zupelnie błachych powodów, jak dużo cennych momentów z życia tracimy na zamartwianie się o przyszłość. Czy umiem dawać bez oczekiwania wzajemności? Dawać siebie, dawać dobro, poświęcać swój czas by nierzadko zmarnować go z drugim człowiekiem, a może raczej dla drugiego człowieka.

Dzis wiem, że to miłość nami kieruje, bo o wszystkim i tak decyduje serce.
Codziennie dziękuje za to, że jestem, za kolejny wspaniały dzień, za ludzi z którymi jestem w drodze i za piękno świata, który mogę doświadczać.

,,Położył kolejno każdej rękę na głowie. Do mnie powiedział: – Va bene? (To znaczy: Już dobrze?) Kobieta obok nas rozpłakała się i mówi, że tyle razy tu była, a nigdy nikogo nie dotknął, że mamy szczęście. Wiem, że to było dla mnie – nikt mi tego nie wytłumaczy. To przeze mnie pogłaskał także zakonnice. Ale to było dla mnie – rozpoznał mnie. I teraz jest we mnie wreszcie uciszenie…”

Papierowe wydanie majowo-czerwcowego „Głosu Ojca Pio”

Write A Comment